Powstanie Warszawskie – minęło 78 lat … Z biogramów ciechanowskich Powstańców.

78 lat temu Polacy żyjący pod okrutną okupacją niemiecką  podjęli heroiczną walkę.  Działali  w niezwykle  trudnych warunkach i pod presją czasu, bohaterską postawą, budząc nawet podziw wroga z obydwu stron.  I chociaż Powstanie fizycznie zakończyło się wielką klęską, przyniosło moralne zwycięstwo, którego siła przekazywana jest z pokolenia na pokolenie.

Wśród wielu ciechanowian uczestniczących w Powstaniu był  Wacław Józef  Marian Krzeszowski (ur. 14 maja 1908 r. w Ciechanowie).  Pochodził z rodziny inteligenckiej. Ojciec jego był prawnikiem a matka nauczycielką. Po zdaniu matury podjął naukę w  I Szkole Rzemieślniczej im. M. Konarskiego w Warszawie na wydziale lotniczym. W  1937 r. otrzymał dyplom technika  lotniczego i podjął pracę w Państwowych Zakładach Lotniczych Wytwórni Płatowców w Warszawie na Okęciu Paluch.   W 1939 r.  wraz  z całym personelem Państwowych Zakładów  Lotniczych został ewakuowany na wschód, w stronę Równego.  Tam zakład miał kontynuować  produkcję samolotów. Z powodu klęski Armii Polskiej  zakłady przestały istnieć.  Część personelu udała się do Rumunii, część natomiast przedostała się do stolicy. Wacław Krzeszowski dotarł do Warszawy w kilka dni po zdobyciu jej przez okupanta. Czekała tu na niego żona i dwumiesięczny syn Tomasz.  Nie ujawnił Niemcom swojego zawodu i dawnego zakładu pracy. Został  zwykłym rykszarzem, zajmującym się przewozem towarów. Pracował jednocześnie w konspiracji. Był  podporucznikiem AK o pseudonimie „Gryf”. Ryksza, którą jeździł była pomocna przy transporcie broni, amunicji, żywności i rozprowadzaniu nielegalnej prasy. Natomiast    garaż  obok domu w którym mieszkał na ulicy Wilczej 28,  służył  jako magazyn do przechowywania odebranej okupantowi broni i wielu materiałów zaopatrzeniowych.

1 sierpnia 1944 r. o godz. 14.00 wyruszył z domu na zgrupowanie. Tego samego dnia wziął udział w pierwszym ataku na Niemców na ulicy Nowosieleckiej. Walczył w rejonie Czerniakowa i Sadyby. W dniu 22 sierpnia 1944 r. został ciężko raniony odłamkami pocisku artyleryjskiego. Zmarł w kilka godzin później, po przewiezieniu do szpitala polowego na ulicę Chełmską.  Pochowano go na terenie szpitala. W kwietniu 1945 r. został ekshumowany i pochowany przez rodzinę na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.

Muzealnicy złożyli  kwiaty pod pomnikiem ciechanowskich Powstańców Warszawskich.

Chwała Bohaterom!

Oprac. Bogumiła Umińska

Foto: Kamila Nyga

Udostępnij na: