Powstanie Styczniowe było ostatnim, największym, najdłużej trwającym, najbardziej krwawym zrywem niepodległościowym. Zakończone klęską, w perspektywie przyniosło wielkie zwycięstwo. Oddając hołd wszystkim Jego Bohaterom, zapaliliśmy znicze na grobach Powstańców Styczniowych, spoczywających na cmentarzu w Ciechanowie. Przypominamy dzisiaj sylwetkę jednego z nich, Szczepana Dołęgi Zakrzewskiego.
Szczepan Dołęga-Zakrzewski (ur. 1825 w Olszewcu, pow. przasnyski, zm. w 1892 w Ciechanowie) – ziemianin, działacz społeczny, radca Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Płocku, żołnierz Tomasza Kolbego w 1863 r.
Był synem Jana i Scholastyki ze Zberowskich. Jego ojciec był właścicielem wielu majątków na północnym Mazowszu, m.in. Kamienia, Międzylesia, Sokołowa, Kosmaczewa, Łęgu i innych. Od Jana pochodzi Linia na Kosmaczewie, Białyszewie i Majkach rodziny Dołęga-Zakrzewskich.
Szczepan ukończył Gimnazjum Klasyczne w Płocku, a następnie Instytut Agronomiczny w Marymoncie. Jako właściciel dóbr białyszewskich w pow. sierpeckim (Białyszewo, Szczepanki, Ważyno Kmiece, Piaski Białyszewskie), obejmujących ok. 960 ha wziął udział w Powstaniu Styczniowym 1863 r. Stanął na czele 5-osobowego oddziału, który sam wyekwipował w konie i w broń. Walczył z nim u boku Tomasza Kolbego, biorąc udział w potyczkach na terenie powiatów mławskiego, przasnyskiego i ciechanowskiego.
Jego majątek był jednym z istotnych ośrodków udzielających materialnej pomocy powstańcom na północnym Mazowszu.
Po przegranej bitwie pod Rydzewem 5 maja 1863 r., w której zginął Tomasz Kolbe, Szczepan, wraz z jednym ze swoich ludzi, ukrywał się w okolicznych dworach.
Za udział w Powstaniu był represjonowany, co odbiło się na stanie jego majątku.
W 1891 roku został zmuszony do sprzedania swych zadłużonych dóbr. Osiadł w Ciechanowie, gdzie wkrótce zmarł. Został pochowany w rodzinnym grobie na cmentarzu przy ul. Płońskiej.
Jego córką z drugiego małżeństwa była Maria Zakrzewska-Raniecka (1881-1971), znana ciechanowska działaczka społeczna i oświatowa, założycielka pierwszej w mieście biblioteki.
Tekst i foto. Bogumiła Umińska