HISTORIA PORCELANY

Porcelana zwana „białym  złotem” wynaleziona w Chinach .Światowy rozgłos porcelany Chińczycy zawdzięczają weneckiemu kupcowi Marko  Polo. To on pod koniec 1271 roku wraz ze swoim ojcem i stryjem wyrusza w daleką podróż szukać kontaktów handlowych ze światem azjatyckim. Jednym z rezultatów tej kilkuletniej podróży była napisana książka przez samego Marko Polo a oddana czytelnikom w 1298 roku. Przyjęto ją z wielkim zainteresowaniem w całej Europie. Obwieściła Europejczykom istnienie całkiem nowego , nieznanego świata. Autor zamieszcza w niej informację o porcelanie, o jej kunszcie, delikatności i jej tajemniczym sposobie wytwarzania, pisze;   „piękne talerze i misy są tu bardzo tanie ale receptura wyrobu trudna i ściśle strzeżona”. Handel z Chinami był bardzo ograniczony, oficjalne próby nawiązania kontaktów ze światem azjatyckim były nieudane. Dopiero po 200 latach po odkryciu szlaku drogą morską do Indii przez Vaco da Gama – Europa uzyskała możliwości utrzymania stałych kontaktów handlowych z bogatymi krajami Wschodniej Azji – Chinami i Japonią.

Od tej pory nadmorskie państwa Europy rozpoczęły zaciętą walkę o dostęp do nowo odkrytych szlaków handlowych. Hiszpania z zazdrością śledziła portugalskie sukcesy handlowe do tego stopnia., że w 1580 roku zdołała podbić Portugalię i w rezultacie przejęła kontrolę nad handlem ze Wschodnią Azją.

Również Holandia i Anglia nie pozostawały bezczynnie w sposobie szukania kontaktów handlowych z nowo odkrytym światem . Pierwszymi byli Holendrzy w latach 1604 – 1656 sprowadzili z Chin ponad 3 tys. sztuk różnej porcelany. Anglicy zaś swoje inicjatywy handlowe rozwinęli na szerszą skalę w XVIII wieku sprowadzając nie tylko porcelanę ale też jedwab, przyprawy korzenne czy rzadkie gatunki drewna. Kolejnymi państwami byli: w 1678 r. – Francja, w 1728 r. –  Dania, w 1731 r.  – Szwecja, w 1775 r.  – Austria.

Od XVI wieku środowiska europejskie na tyle były już rozwinięte kulturowo, że potrafiły doceniać zalety pięknej porcelany ale bardzo drogiej , zwanej „białym złotem” i stać na nią było tylko najbogatszych przedstawicieli kręgów społeczeństwa.  Porcelana stała się zatem kosztowną i modną częścią zastawy stołowej. Była wielką pasją i pożądaniem ówczesnych elit ! Władcy i arystokraci zaczynają więc myśleć o tworzeniem własnych manufaktur przynoszących zyski ale też osobistą satysfakcję i uznanie. Nieznany surowiec w tych egzotycznych naczyniach i ozdobnych figurkach oraz pilnie strzeżona tajemnica produkcji rozbudzały również ciekawość ówczesnych alchemików. W Europie na wysokim poziomie stały już wyroby z fajansu i majoliki  –  miały swoje manufaktury , zaczęto zatem myśleć o wynalezieniu receptur produkcji porcelany.

Udało się to po kilku latach w Saksonii na dworze Augusta Mocnego alchemikowi Johnowi Friedrichowi Bottger. Wynalazku masy porcelanowej nie zmarnowano, August Mocny w pierwszych latach XVIII w. założył w Miśni (koło Drezna) manufakturę, której wyroby miały zasłynąć na cały świat.

Pomimo pilnie strzeżonych procedur nie udało się upilnować wszystkich pracowników manufaktury i za odpowiednią kwotę odsprzedawano sekrety. I tak wkrótce poza Saksonią zaczęły powstawać manufaktury w Wiedniu, w Sevres pod Paryżem, w Bawarii, Berlinie , Anglii.

A związki łączące Polskę z Saksonią po przez  Augusta Mocnego spowodowały , że do Rzeczypospolitej dostarczano duże ilości saskiej porcelany. W Warszawie pierwszy skład porcelany miśnieńskiej został otwarty już w 1731 roku. Do nabycia były w nim całe serwisy stołowe ; obiadowe, do herbaty i kawy oraz naczynia i figurki ozdobne, pojedyncze. Popularne stały się też serie figurek przedstawiające szlachtę polską w strojach narodowych.

O pierwszej manufakturze polskiej w następnym artykule.

Opracowała  Elżbieta Długołęcka

 

Udostępnij na: