Piękno w twórczości akademickiej Józefa Unierzyskiego

W Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie odbyło się spotkanie z dr Barbarą Ciciorą, historyk sztuki, kustosz Muzeum Narodowego w Warszawie, wykładowcą Wydziału Historii i Dziedzictwa Kulturowego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. W zaprezentowanym wykładzie „Józef Unierzyski w otoczeniu Jana Matejki i studentów Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie”  Prelegentka dokonała głębokiej analizy źródeł  piękna w sztuce, które charakteryzowało malarstwo akademickie, z którym związany był Józef Unierzyski, jego mistrz i inni jego uczniowie. Nawiązała przy tym do słynnych filozofów greckich, których już w VI w. p.n.e. interesowało  zagadnienie piękna, a było ono kojarzone ze światłem i barwą, a także rytmem jako czynnikiem ładu. Pitagoras   i jego uczniowie harmonię widzieli w odpowiednich liczbach , proporcjach, symetrii. Pani Doktor skupiła się tu także na Platonie, jako nie tylko myślicielu, ale filozofie ludzkości,  który słowo piękno utożsamiał z dobrem, podkreślając ich zależność i współistnienie. Przypomniała także m.in.  Fidiasza , najwybitniejszego przedstawiciela greckiej rzeźby starożytnej okresu klasycznego, którego dzieła  stały się wzorem dla innych twórców klasycznego piękna.

Do tej najwyższej wartości sztuki starożytnej odwoływano się, jak podkreśliła na przestrzeni wieków, osiągając apogeum w dobie renesansu w postaci twórczości Leonarda da Vinci, Michała Anioła, Rafaela Santi.

Przetrwanie idei klasycznego piękna zapewniły Akademie, m.in. św. Łukasza w Rzymie, na czele z Giovanni Bellini, którego „Idealizm w sztuce” miał brzemienne konsekwencje dla akademickiego nauczania w Europie. Wzorem tej Akademii poszła francuska Akademia Malarstwa i Rzeźby w Paryżu, a potem kolejne.

Od poł. XVIII w. , wraz z rozwojem neoklasycyzmu , wzorzec sztuki idealnej jaka stworzyli Grecy, stał się obowiązujący  przez cały XIX wiek.

Według takiego wzorca uczyła wówczas także Scuola Libera przy Akademii Sztuk   Pięknych w Rzymie, gdzie studiował Józef Unierzyski. Miał on wrodzoną  predylekcję do piękna, jak podkreśliła Prelegentka, dlatego nie wybrał na studia Monachium czy Paryża, gdzie preferowano studia naturalistyczne, czy wręcz impresjonizm. „Nie zależało mu na modnym baroku, ale na poznawaniu spadku po klasycznej starożytności.   Istotą nauczania akademickiego było zarówno piękno etyczne, jak też moralne, duchowe”. Obowiązywała tam hierarchia tematów,  i odpowiedni warsztat kompozycyjny.

Fundamentem kultury zachodniochrześcijańskiej jest filozofia grecka i religia chrześcijańska i to on jakby wyznaczył też kierunek malarstwa J. Unierzyskiego   – zwracała uwagę dr Barbara Ciciora.

W palecie tego artysty dominowało idealne piękno i tematyka religijna, chociaż podejmował również historyczną, symboliczno-alegoryczną, malował też sceny rodzajowe, portrety.

Prelegentka podkreśliła, iż mimo że lata 80. XIX w. kojarzą się z impresjonizmem, to malarstwo akademickie wówczas również miało miejsce. Funkcjonowało zarówno w Rzymie, gdzie tworzył  Henryk Siemiradzki , jak też Anglii – Lawrence Alma –Tadema i Paryżu.

Podkreśliła , że modna awangarda, w tym m.in. kubizm, ekspresjonizm funkcjonowała przede wszystkim  w przestrzeni publicznej, usuwając w cień istnienia malarstwo akademickie,   ponieważ  dominowała w opracowaniach historyków sztuki po 1945 r.

W takich warunkach zapomniany też został  Józef Unierzyski i jego twórczość.

Prezentowana wystawa Józef Unierzyski (ok. 1861-1948) w Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie i towarzysząca jej publikacja pod takim samym tytułem, oddaje mu należną pamięć.

Dziękujemy  Pani Doktor za niezwykle wartościowy wykład a także licznie przybyłym Gościom , na czele z młodzieżą z Liceum Ogólnokształcącego im. Z. Krasińskiego i  Liceum Ogólnokształcącego im. A. Mickiewicza w Ciechanowie.

 

Bogumiła Umińska

Kurator wystawy

Udostępnij na: