Kościół parafialny pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny istniał, tuż obok znajdującego się na Farskiej Górze kasztelańskiego grodu, już w wieku XIV. Pierwsza wzmianka o parafii pochodzi z roku 1385. Został on wzniesiony tam, gdzie stała domniemana kaplica benedyktyńska w wieku XI. Ufundowali go prawdopodobnie jeszcze w połowie XIII w. książęta mazowieccy. Kościół ten spłonął w 1463 roku, a o jego wyglądzie czy wyposażeniu nie możemy nic powiedzieć.
Obecny kościół pochodzi z przełomu XV i XVI wieku. To budowla późnogotycka, orientowana. W 1476 zbudowano prezbiterium i boczne kaplice, nawę główną ukończono w roku 1525. Jest to kościół trójnawowy, w układzie pseudobazylikowym, nawa główna jest nieco wyższa od naw bocznych, na przedłużeniu których, wzdłuż prezbiterium, znajdują się dwie wysokie kaplice – to pierwszy w Polsce przykład takich kaplic. Północna to kaplica Męki Pańskiej, a południowa św. Anny. Został on wzniesiony z cegły, w niektórych partiach wzmacniany jest zendrówką, czyli specjalną cegłą, ceramiczną stosowaną w celach dekoracyjnych. W dolnych partiach muru znajdują się głazy narzutowe. Pierwotnie świątynia miała płaski drewniany dach i opierała się na jedenastu murowanych filarach, tyle samo było ołtarzy. Poszczególnymi ołtarzami opiekowały się cechy rzemieślnicze. Kościół konsekrował w 1551 roku biskup płocki Andrzej Noskowski. Liczne pochówki w ciechanowskiej farze, czego dowodem są tablice epitafijne, świadczą o tym, że cieszyła się ona uznaniem miejscowej szlachty; odbywały się w niej także sejmiki szlacheckie.
Podczas wojen szwedzkich, w 1657 r. świątynia uległa w dużym stopniu zniszczeniu.
W pocz. XIX w. kościół wymagał gruntownego remontu, dlatego też od 1804 r. zaprzestano w nim odprawiać nabożeństwa, a parafialne życie przeniosło się do kościoła Augustianów, czyli klasztorka. Wkroczenie wojsk napoleońskich w 1807 r. omal nie doprowadziło do zniszczenia kościoła, który zamieniony został najpierw na piekarnię, a potem na magazyn. Świątynia została wyremontowana z funduszy gen. Wincentego Krasińskiego i parafian. Warto wiedzieć, że to właśnie w kościele farnym sakrament bierzmowania przyjął syn generała, późniejszy poeta – Zygmunt Krasiński.
Swego obecnego wyglądu świątynia nabrała podczas remontu z lat 1913-1920. Wówczas to dzięki proboszczowi Remigiuszowi Jankowskiemu, pod kierownictwem architekta Stefana Szyllera, przebudowano wspomnianą już wcześniej kaplicę południową, wzniesiono przy niej okrągłą wieżyczkę schodową i dobudowano zakrystię. Dziełem Szyllera są także sklepienia gwiaździste wewnątrz kościoła zaprojektowane przez niego na początku XX wieku. Polichromię wnętrza wykonał Władysław Drapiewski w roku 1920.
Tyle o samym kościele. Teraz czas na jego makietę. Została ona wykonana z drewna i metalu w skali 1:40. Jej wymiary w centymetrach to 170X90X100. Można ją oglądać na wystawie stałej pod nazwą „Dawne rzemiosło wsi mazowieckiej w miniaturze” prezentowanej w Budynku Ekspozycyjnym Muzeum Szlachty Mazowieckiej przy ulicy Warszawskiej. Makieta kościoła, jak i wszystkie pozostałe eksponaty na tej wystawie, są dziełem Kazimierza Bobińskiego ciechanowskiego rzemieślnika-artysty żyjącego w latach 1931-2015. Witraże do miniatury wykonała jego córka Teresa Czechowska-Dąbrowska.
Kazimierza Bobiński był z zawodu murarzem i stolarzem, który odtworzył dawny świat w formie miniatur. Na wystawie możemy oglądać zabudowę dawnej, mazowieckiej wsi, sprzęty gospodarstwa domowego, narzędzia i maszyny rolnicze, a także pojazdy konne. Wszystko to wykonane zostało z niezwykłą starannością i dbałością o każdy szczegół, w skali ok. 1:10, co ciekawe narzędzia i maszyny doskonale funkcjonują, gdyż wykonane są zgodnie z zasadami dawnej techniki.
O okolicznościach powstania tych małych arcydzieł Kazimierz Bobiński pisał w książce „Tak żyli nasi przodkowie” w następujący sposób: „Gdy w 1996 r. szedłem na operację usunięcia płuca z powodu raka, przyrzekłem Bogu i sobie, że jeśli będę żył, uczynię coś dla potomnych. Po roku leczenia zrodziła się w mojej głowie myśl, aby odtworzyć dawne budynki, dawne narzędzia i przedmioty, którymi posługiwali się nasi dziadowie i ojcowie. Poświęciłem tej pracy 2 lata. Powstała kolekcja stu eksponatów. Przez rok wędrowałem z nimi po domach kultury i muzeach. Wtedy dopadła mnie druga choroba. Doznałem paraliżu dolnych kończyn i musiałem siąść na wózku inwalidzkim”. Kazimierz Bobiński swą kolekcję, która jak widać powstała mimo chorób, przekazał w 2000 roku do Muzeum. Nazywał ją „podziękowaniem Bogu za dar życia”, który został mu przez Boga ofiarowany, aby „mógł pozostawić po sobie ślad dla potomnych”.
A co z makietą kościoła? Po przekazaniu kolekcji Kazimierz Bobiński stwierdził, że – aby zapełnić w swoim „umyśle i sercu wielką pustkę” – wykona kolejne miniatury w tym m.in ciechanowskiej fary. Dlaczego akurat tego kościoła? Oddajmy znów głos Kazimierzowi Bobińskiemu:
„Jestem członkiem parafii farnej, bliska memu sercu jest ta świątynia, która wychowywała w wierze dziesiątki pokoleń, a także moje dzieci i wnuki. Uważam tę świątynię za matkę wszystkich kościołów na północnym Mazowszu, chylę czoło przed tymi, co ją budowali i przed tymi, co kierowali życiem duchowym wewnątrz i na zewnątrz tej świątyni”.
W roku 2007 eksponat fary został przekazany do Muzeum Szlachty Mazowieckiej i stoi w centralnym miejscu wspomnianej już wystawy. Obecnie, ze zrozumiałych względów, nie mogą Państwo odwiedzić Muzeum i tej wystawy obejrzeć, a na niej makiety kościoła farnego, zapewniamy jednak, że warto. Niezwykła to wystawa, tak jak niezwykłą postacią był Kazimierz Bobiński, który nie poddał się i tworzył mimo swego cierpienia. Warto także oczywiście zobaczyć stojący na Farnym Wzgórzu kościół pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i porównać oryginał z makietą.
opracował: Rafał Sulima